Nikandra inaczej wzdętka miechunkowa to bardzo sympatyczna roślina jednoroczna. Polecam ją do dużych ogrodów lub do pustych ogrodów :) czyli na początek przygody. Ma bardzo małe wymagania, praktycznie sama rośnie i w szybkim tempie wypełnia pustkę. Ale trzeba uważać, bo jak za bardzo jej dogodzimy to może z jednego nasionka wyrosnąć ponad 1,5m krzaczysko! U mnie urosła chyba nawet większa. Czytałam na forum ogrodniczym, że jednej Pani urosła prawie 2m Nikandra! Poniżej na zdjęciu już całkiem duże okazy - zdjęcie z sierpnia. Na gustowną ławeczkę proszę nie zwracać uwagi - na początku trzeba się ratować różnymi rozwiązaniami architektonicznymi :) Aha, na tym zdjęciu jest około 5 krzaczków a gąszcz jak by było ich dużo więcej.
Roślinkę tą bardzo łatwo zaprosić do naszego ogrodu. Wystarczy wysiać wprost do gruntu nasionka w końcu kwietnia i to w zasadzie tyle :) Lepiej rośnie w słońcu, w cieniu bardziej się wyciąga i przez to rośnie wzwyż. Natomiast w słońcu tworzy bardzo ładne krzaczki. Poniżej zdjęcie młodej rośliki i starszego egzemplarza.
Nikandra ma bardzo ładne kwiaty koloru niebieskiego, błękitnego. Liście natomiast mają charakterystyczne czarne kropeczki, co według mnie dodaje jej uroku.
Aha no i warto wiedzieć, że raz zaproszona do ogrodu chętnie w nim zostaje na dłużej. Jeżeli nie zetniemy przekwitających kwiatów, nasionka rozniosą się z wiatrem po ogrodzie i wiosną możemy ją znaleźć w dość niespodziewanych (niechcianych) miejscach. Mimo to roślinka sympatyczna, ładna i bardzo prosta w obsłudze, dlatego warta polecenia. Na zdjęciu poniżej Nikandra, która wypełnia na razie pustą rabatkę koło płotu. Zostały tam postadzone thuje a z przodu w przyszłości, mają pojawić się róże.
0 Comments: