Erytryna grzebieniasta, koralodrzew koguci grzebień (Erythrina crista-galli) w naszych warunkach to niewysoki krzew. U mnie dorasta do około 1,5 m. Pochodzi z Ameryki Południowej i tam rośnie, jako całkiem sporych rozmiarów drzewo.
Jeżeli chodzi o pokrój to jest to rozłożysty krzew, ma tyle szerokości co wysokości. Gałęzie ma pokryte ostrymi kolcami. Trzeba uważać, bo łatwo czepiają się ubrania. Lepiej trzymać je z dala od dzieci.
Kwiaty ma jaskrawoczerwone, w gronach. Dla mnie trochę przypominają dziób tukana :) ten dziobek to dwa górne płatki korony zamknięte wokół pręcików i słupka. Pod spodem jest jeden duży płatek o podłużnym kształcie i długości do 6 cm. Owocem są strąki zawierająca nasiona, ale mi, mimo kilku lat posiadania Erythriny nie udało się jeszcze doczekać owoców. W trakcie kwitnienia Erythrina wygląda naprawdę bardzo malowniczo i intrygująco. Nie znam krzewu o podobnych, tak oryginalnych kwiatach.
Koralodrzew wymaga ziemi żyznej i dobrze zdrenowanej. Nie lubi zalewania, w trakcie upałów zauważyłam, że potrzebuje dużo wody. Można ją rozmnażać latem przez półzdrewniałe sadzonki lub z wysiewu nasion. To jednak nie jest proste, chociaż mój egzemplarz został właśnie wychodowany z nasionka. Po pierwsze nasiona muszą być świeże. Po drugie nasionka trzeba namoczyć w wodzie. Potem umieszczamy je w lekkim podłożu. Należy utrzymywać wysoką wilgotność powietrza i temperaturę powyżej 20 °C . Kiełkowanie może zająć kilka tygodni!
Tak wygląda młodziutka roślinka:
Niestety roślina nie jest mrozoodporna. Wytrzymuje spadki temperatur do -5 °C. Dlatego w jesieni wykopuję ją i przechowuję na strychu, gdzie w zimie temperatura wynosi około 12 °C i jest mało światła. Można ją również hodować w donicy, co znacznie ułatwia transport rośliny wiosną i jesienią.
Ciekawostka:
Erytryna stała się symbolem miasta Los Angeles.
0 Comments: