Ciemiernik (Helleborus L.) – rodzaj roślin należących do rodziny jaskrowatych(Ranunculaceae Juss.)

Bardzo lubię te rośliny i od samego początku chciałam je mieć w swoim ogrodzie. Nie wymagają specjalnej opieki ani nie mają dużych wymagań glebowych. Niestety nie są to rośliny, które łatwo zadomawiają się w nowym miejscu. Nie lubią przesadzania, kupione więc sadzonki, nawet te ukorzenione w doniczkach, niestety długo się przyjmują w danym miejscu. Ja w tym momencie mam trzy ciemierniki i każdy z nich przyjmował się mniej więcej dwa lata. Każdy z nich miał podobny schemat przyjmowania się. W pierwszym roku nie rósł, wyglądał cały czas tak samo. W zimie praktycznie tracił wszystkie liście, tak, że oznaczałam sobie patyczkami miejsce, gdzie jest posadzony, żeby go przypadkiem nie wyplewić. Na wiosnę wypuszczał kilka nowych listków, ale praktycznie nie kwitł. Do końca roku wyglądał mało okazale. Drugi rok wyglądał tylko trochę lepiej, ale za to w kolejnym roku moje ciemierniki miały już bardzo dużo kwiatów i piękne zdrowe liście. Same rośliny ładnie się zagęściły i potem już nie traciły liści na zimę. Na zdjęciu poniżej młodziutki ciemiernik budzi się do życia po zimie.

Jeżeli chodzi o pokrój to jest to średniej wielkości bylina z silnym kłączem. Liście ma grube, skórzaste. Dla mnie najważniejsze są piękne kwiaty, które potrafią pokazać się już zimą :) Ja zrobiłam zdjęcie 10 lutego 2016 roku i oto już pąki się rozwijają :)

Kolory kwiatów mogą być różne od bieli poprzez różowe, żółte a nawet czerwone. Ja mam jeden ciemny różowy, drugi jaśniejszy różowy a dokupiony trzeci ma mieć kwiaty białe. Ten ostatni był niedawno posadzony, więc aktualnie jest na etapie zrzucenia liści na zimę, myślę więc, że w tym roku nie doczekam się na kwiaty. No może pokaże się jakiś jeden. Za to w przyszłym roku powinnam się cieszyć białymi kwiatami ciemiernika.

Ciemierniki najlepiej sadzić w miejscach półcienistych, osłoniętych od wiatru. W naturze rosną w widnych lasach i zaroślach, trzeba więc im stworzyć podobne warunki. Co jest ważne, nie lubią kwaśnej gleby ani suszy. Ja swoje posadziłam po zachodniej stronie domu, blisko płotu, większą część dnia są więc w cieniu. Po południu zaś świeci na nie słoneczko pomiędzy sztachetami płotu. Takie miejsce im się bardzo podoba. Żeby dogodzić swoim ciemiernikom co jakiś czas można im dać pokruszone skorupki z jajek – oczywiście surowych, nie gotowanych!

Ale uwaga - wszystkie gatunki ciemierników są trujące!